Gdy silny wiatr przewrócił drzewo w podkaliskiej Krowicy, wraz z nim gniazdo straciła bociania rodzina z tej miejscowości. Mieszkańcy regionu powiadomili o zdarzeniu starostę kaliskiego, Krzysztofa Nosala, który natychmiast poprosił o pomoc Energę. Dzięki temu w kilka dni bocianie gniazdo znalazło swoje miejsce na specjalnej platformie zainstalowanej na słupie linii energetycznej. Wspólnymi siłami mieszkańców Krowicy, samorządowców i energetyków udało się pomóc miejscowym bocianom.
– Jestem wdzięczny kaliskiemu oddziałowi Energi, że przychylił się do mojej prośby. Kilka dni temu mieszkańcy Krowicy zadzwonili do mnie z prośbą o interwencję, bo przewróciło się drzewo z gniazdem bocianów. Niestety, małe pisklęta nie przeżyły upadku, ale udało nam się uratować dorosłe bociany. Wspólnymi siłami zdołaliśmy stworzyć im nowy dom. Mam nadzieję, że go zaakceptują i będą nadal mieszkać w tej miejscowości – wyjaśnia starosta kaliski, Krzysztof Nosal.
Grupa Energa na przestrzeni ostatnich lat zamontowała ponad 5 tys. specjalnych platform pod bocianie gniazda. Na terenie kaliskiego oddziału Energa-Operator SA jest ich ponad 600 i każdego roku przybywa kolejnych. Oddział w Kaliszu współpracuje w zakresie czynnej ochrony bociana białego z Ogólnopolskim Towarzystwem Ochrony Ptaków w południowej Wielkopolsce. Ochrona bocianów w kaliskim oddziale Energi ma już kilkunastoletnią historię.
– Platforma została zakupiona przez kaliski oddział Energa-Operator SA. Dzięki temu, że w niewielkiej odległości od złamanego drzewa znajdował się słup linii energetycznej, możliwe było przeniesienie gniazda na zamontowaną na nim konstrukcję. Gdyby słup znajdował się dalej, gniazdo prawdopodobnie nie zostałoby ponownie zasiedlone. W tej wyjątkowej sytuacji mogliśmy przygotować platformę, przenosząc na nią gniazdo – z reguły bowiem od marca do września nie instalujemy nowych platform z uwagi na okres ochronny – informuje Marzanna Kierzkowska z kaliskiego oddziału Energa-Operator.
Bociany coraz częściej budują gniazda nie tylko na samotnych drzewach i dachach budynków, ale i na górujących nad otoczeniem słupach linii elektroenergetycznych. Gniazda osiągają rozmiar nawet 1,5 m średnicy, ważą do kilkuset kilogramów. Choć słupy energetyczne są bezpieczne, bliskość przewodów i niepewna konstrukcja spodniej części gniazda mogą być groźne dla życia bocianich piskląt. Dlatego od października do lutego każdego roku (pozostałe miesiące to okres ochronny) „bocianie domy” zdejmowane są ze słupów i ponownie umieszczane na zamontowanych na ich szczycie specjalnych metalowych konstrukcjach z drewnianym podestem.
– W ten sposób firma pragnie ustrzec ptaki przed niebezpieczeństwem, które niesie za sobą sąsiedztwo infrastruktury elektroenergetycznej. Platformy montowane przez Energę skutecznie chronią bociany przed zagrożeniami, zapobiegając jednocześnie zwarciom przewodów i izolatorów – dodaje Marzanna Kierzkowska.
